środa, 23 kwietnia 2014

3. Bloodcurdling 2/2



 
PRZECZYTAJ NOTKĘ POD ROZDZIAŁEM

-Twój dom jest bardzo ładny.

Moje ciało zamarło na dźwięk jego głosu. Moje dłonie zaczęły się niekontrolowanie pocić , a serce podeszło do gardła.

-Trevor – Wyszeptałam, ale okazało się to silniejsze , niż się spodziewałam .

Trevor mówił przez telefon ze mną ,a ja słyszałam echo na dole. Wzięłam głęboki oddech . Niekoniecznie boję się Trevora, ale przypomina mi to o tamtym wydarzeniu.
Otworzyłam drzwi mojego pokoju i powoli zeszłam na dół. Krok po kroku. Co do cholery on robił w moim domu?
Spotkałam Trevora, który siedział sam na kanapie. Zamarłam. Przez sekundę zapomniałam jak się oddycha. Chciałam tylko zapaść się pod ziemię.

-Co ty-?

-Było tylko to - Justin trzymał puszkę piwa korzennego przed Trevorem , jego wzrok powędrował na mnie. 

-Zdecydowaliśmy się wyjść ze swojej sypialni co?

Odchrząknęłam i przesunęłam wzrok gdzie indziej. Justin zmarszczył brwi niezręcznie, po kilku dziwnych spojrzeniach odwrócił wzrok do Trevora.

-Tak jak mówiłem ...- Justin zamar . Mimo, że rozmawiał z Trevorem, widział mnie i moje napięte mięsnie.

-Co robisz Tanner?-Trevor zapytał niewinnie.

Pieprzony skurwysyn .

-Wynoś się z mojego domu Trevor- Na dźwięk jego imienia wydobywającego się z moich ust wzdrygnęłam się. Justin siedział zdezorientowany. Czułam się dziwnie, bardzo.

-Słucham? - Zapytał Trevor.

On grał. Dupek.

-S-słyszałeś mnie

Zacisnęłam powieki, psychicznie przeklinając siebie za jąkanie.

-Czy ja czegoś nie wiem? - Zapytał Justin , marszcząc czoło.

-Skylar! - Moja mama krzyknęła z góry.

Moje oczy otworzyły się, a ja popatrzyłam na niego z gniewem.

-Kiedy wrócę, ma cię tu nie być.

***

Zeszłam po schodach powoli; każde z nich skrzypiał jak stanęłam na niego. Patrzyłem po domu szukając Trevora.

-Poszedł.

Moja głowa odwróciła w stronę kierunku Justina. Stał tam popijając piwo, technicznie piwo taty.
Odetchnęłam.

-Czemu byłaś dla niego taka niemiła, znacie się?- Zapytał.

Podeszłam do kanapy i usiadłam na niej.

-Nie powinno cię to interesować.

-To mnie nie dotyczy - Upił łyk piwa. - Ale jestem ciekawy.

-No to nie bądź -Skupiłam się na pustym ekranie telewizora. Justin podszedł do mnie.
Stał przede mną  i wszystko, co mogłam zobaczyć to jego napięte, muskularne ramiona trzymające puszkę piwa w jego smukłej dłoni . Czułam jego ciepło.

-Nie widzę telewizora-  Mruknęłam.

Odwrócił się, spoglądając na ekran.

-Telewizja ogłupia.

-Dlaczego chcesz tak bardzo wiedzieć?

-Po pierwsze- Powiedział, popijając piwo jeszcze raz- To się stało tuż przede mną; to jest oczywiste, dlaczego mam ciekawy Skylar- Urwał.- A po drugie, znam Trevora od podstawówki. Więc powiedz mi Sky.
Zadrwiłam z niego i spojrzałam w jego martwy wzrok.
-Dlaczego nie zapytasz jego?- Przewróciłam oczami i zaczęłam patrzeć tempo w ścianę. -Plus, przestań wymawiać tak moje imię.

-Jak?

-W sposób, w jaki to robisz.

-Mówię je zupełnie normalnie Skylar- Jego głowa obróciła się w bok, a piwne oczy zaczęły szukać mojej twarzy.

-Mówisz to, jakbyś był robotem.

Wyraz twarzy chłopaka był nieczytelny. Ciągle patrzył na mnie, a ja starałam się spoglądać gdzieś indziej. Jego spojrzenie sprawiało, że czułam się taka mała.

Patrząc kontem oka, mogłam zauważyć zaciśniętą szczękę mężczyzny.

-W porządku- Opadł na kanapę obok mnie, nasze łokcie stykały się.

Dziwne uczucie pojawiło się w moim żołądku, gdy poczułam, że nasze ciała były tak blisko siebie. Moje myśli natychmiast skierowały się do Rob'a.

Dlaczego zawsze myślę o nim, kiedy jestem z Justin'em? To nie tak, że popełniam przestępstwo, siedząc obok niego.

Położyłam swe dłonie po obu stronach kanapy i wstałam, otrzepując dżinsy, chociaż wiedziałam, że nic na nich nie było.

Udałam się w stronę drzwi, desperacko potrzebując rozmowy z Robem.

 

Witajcie :)
Rozdział pomogła tłumaczyć mi @Madmanfanfictio
Jej cudowne opowiadanie: http://madman-beginning.blogspot.com/
Bardzo ci dziękuje :)

Wiecie bardzo mnie smuci, że tylko jedna osoba komentuje tłumaczenie.
Tłumaczenie połowy rozdziału zajmuje parę godzin.
A ja w święta tłumaczyłam codziennie.
To chyba trochę nie fer.
Tak myślę, żeby zakończyć to tłumaczenie.
Nie mam już dla kogo tego tłumaczyć.

Dziękuje ;/
 

2 komentarze:

  1. masz masz :)
    kiedy tlumaczenie bedzie mialo ponad 5 rozdzilow dodam je na mojego bloga ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. czyli dobrze myślałam, że to Trevor, jestem ciekawa jaka będzie reakcja Justina jak się dowie prawdy :)
    masz dla kogo tłumaczyć :)

    OdpowiedzUsuń